Recenzja: Nowa Godzilla – mocne i nieprzewidywalne kino kinowe zaskoczenia roku

Recenzja: Nowa Godzilla – mocne i nieprzewidywalne kino kinowe zaskoczenia roku
Autor Łucja Zalewska
Łucja Zalewska05.12.2023 | 6 min.

Nowa Godzilla to mocne i nieprzewidywalne kino, które jest jednym z kinowych zaskoczeń 2023 roku.

Kluczowe wnioski:
  • Film łączy w sobie elementy klasycznych historii o Godzilli z psychodramatem wojennym.
  • Główny bohater musi zmierzyć się z traumą po II wojnie światowej.
  • Godzilla jest tu metaforą zbiorowych, powojennych lęków społeczeństwa japońskiego.
  • Film zachwyca efektami specjalnymi, a jednocześnie porusza widza.
  • To hołd dla twórców klasycznych produkcji o Godzilli w nowoczesnym wydaniu.

Realna opowieść o strachu

Najnowszy film z serii o Godzilli pt. Godzilla Minus Zero to niezwykła opowieść łącząca w sobie elementy klasycznych produkcji z tego cyklu z mrocznym obrazem psychologicznych ran zadanych przez II wojnę światową. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że będzie to kolejna hollywoodzka historia o walce z tytułowym potworem, tak naprawdę jest to przejmujący dramat o ludzkich traumach i lękach.

Fabuła filmu skupia się na losach Koichiego, pilota samolotów kamikaze, który jako jeden z nielicznych przeżył misję w czasie wojny. Jest o to obwiniany i napiętnowany przez bliskich oraz otoczenie. Aby udowodnić swoją odwagę i oddanie sprawie, angażuje się w grupę mającą stawić czoła Godzilli atakującej miasta. Jednak prawdziwym wrogiem okazuje się tu nie tyle tytułowy potwór, co własne demony i trauma związana z przeżyciami na wojnie. Godzilla stanowi raczej metaforę tych zbiorowych lęków i obaw.

Filmowe połączenie porządków: realizmu i fantasy

Reżyserowi Takashiemu Yamazakiemu udało się w tym filmie połączyć ze sobą dwa pozornie odległe porządki: realistyczny dramat psychologiczny z elementami fantasy w postaci walk z Godzillą. Jak twierdzą recenzenci, obie te linie fabularne splatają się tu w spójną całość, nie byłaby to jednak ta sama historia, gdyby zabrakło w niej tytułowego potwora.

Sceny starć z Godzillą nakręcono z rozmachem, wykorzystując zarówno animację CGI, jak i modele miniatur oraz makiety. Stworzono repliki maszyn i pojazdów z czasów II wojny światowej. Całość utrzymana jest w klimacie retro, oddając hołd klasycznym produkcjom z tego cyklu. Jednocześnie w tle cały czas obecny jest mroczny dramat rozgrywający się w psychice głównego bohatera.

Aktorzy z pasją grający postacie z ranami

Ogromnym atutem filmu jest gra aktorska, zwłaszcza odtwórcy głównej roli - Koichiego. Przekonująco oddaje on rozterki i traumę człowieka naznaczonego piętnem hańby po przeżyciu misji kamikaze. Widz doskonale współodczuwa jego ból, rozumie dramatyczne położenie. Aktorzy grają tu z pasją, jakby sami przeżywali traumę swoich bohaterów. Pozwala to mocniej wczuć się w fabułę.

Poza Koichim na uwagę zasługują również aktorki grające jego siostrę (która straciła całą rodzinę w nalotach) oraz młodą dziewczynę z małą córeczką, która dołącza do grupy mającej stawić czoło potworowi. Tworzą one sugestywny obraz kobiet dotkniętych tragedią wojny, szukających oparcia i zrozumienia.

Muzyka i technologia na miarę współczesności

Choć fabuła osadzona jest w realiach tużpowojennej Japonii, twórcy zadbali o to, by pod względem dźwiękowym i technicznym film sprostał wyzwaniom współczesności. Ścieżka dźwiękowa łączy w sobie elementy vintage z nowoczesnymi brzmieniami. Przy scenach walk z Godzillą pojawiają się nawet nawiązania do utworów zespołu Beastie Boys.

Z kolei efekty specjalne, zwłaszcza sceny z udziałem tytułowego potwora, wykonano z dbałością o najmniejsze detale. Twórcy wykorzystali przy tym zarówno animację komputerową, jak i zdjęcia makiet. Całość prezentuje się efektownie i z rozmachem godnym hollywoodzkich superprodukcji.

Czytaj więcej: Poznała osobiście tajemniczego Tommy'ego Wiseau z The Room, zobacz co nam opowiedziała

Klasyczna opowieść w nowoczesnym wydaniu

Godzilla Minus Zero to hołd dla twórców klasycznych filmów z tego cyklu, jednak ujęty w nowoczesną, bardziej dojrzałą formę. Reżyserowi Takashiemu Yamazakiemu udało się wskrzesić ducha pierwszych produkcji o Godzilli jako metafory zbiorowej traumy narodu japońskiego po doświadczeniach II wojny światowej i ataków atomowych. Tym razem jednak oprócz walki z tytułowym potworem równie ważny jest wątek pokazujący dramat jednostki dotkniętej piętnem hańby i poczuciem winy.

Film z powodzeniem łączy ze sobą gatunek monster movie z psychodramatem obyczajowym osadzonym w realiach powojennej Japonii. Wypełnia lukę pomiędzy naiwną beztroską wczesnych hollywoodzkich produkcji o Godzilli a ponurym, mocno dramatycznym klimatem pierwszych filmów z tego cyklu z lat 50. Jest to opowieść, która porusza i skłania do refleksji, choć nie brak w niej elementów rozrywkowych. Z całą pewnością jest to jedno z najciekawszych i najbardziej zaskakujących kinowych wydarzeń 2023 roku.

Podsumowanie

Recenzja: Nowa Godzilla – mocne i nieprzewidywalne kino kinowe zaskoczenia roku

Przeczytałem fascynującą recenzję filmu Godzilla Minus Zero. Produkcję tę określa się mianem jednej z najciekawszych premier kinowych 2023 roku. Zaskakuje połączeniem wątków fantastycznych z psychodramatem osadzonym w realiach powojennej Japonii.

Fabuła skupia się na losach pilota Koichiego, który jako jeden z nielicznych przeżył misję samobójczą podczas wojny. Teraz musi zmierzyć się nie tylko z piętnem hańby, ale także własnymi demonami oraz Godzillą siejącą spustoszenie. Ta ostatnia jest tu metaforą zbiorowej traumy narodu japońskiego.

Znakomita gra aktorska sprawia, że mocno współczujemy protagonistom, wczuwamy się w ich dramat. Przejmująco zostały ukazane losy kobiet dotkniętych tragedią wojny. Film zachwyca też efektami specjalnymi i brzmieniowymi.

Jest to hołd dla twórców klasycznych produkcji o Godzilli, tyle że w nowoczesnym, bardziej dojrzałym wydaniu. Gorąco polecam tę poruszającą opowieść łączącą gatunki i konwencje. Mnóstwo tu zarówno mocnych, dramatycznych scen, jak i elementów rozrywkowych. Obowiązkowa pozycja dla fanów Godzilli i kina z duszą.

Najczęściej zadawane pytania

Nie, jest to dużo głębsza opowieść skupiająca się na dramacie głównego bohatera i jego traumie po przejściach wojennych. Walki z Godzillą są tu raczej metaforą lęków i urazów psychicznych całego pokolenia.

Przede wszystkim mocny dramatyzm, sugestywne sportretowanie losów ludzi naznaczonych piętnem wojny, a także bardzo dobra gra aktorska gwiazd tej produkcji.

Bardzo entuzjastycznie. Podkreślają znakomite połączenie konwencji dramatu psychologicznego z elementami kina fantasy. Uznają tę produkcję za jedno z największych kinowych zaskoczeń 2023 roku.

Choć z pewnością zapaśnicy tej serii będą zachwyceni, to jest on na tyle uniwersalny, że powinien przypaść do gustu także widzom niezaznajomionym z poprzednimi częściami.

Na razie wszedł na ekrany polskich kin w ograniczonym zakresie. Warto jednak wypatrywać go w repertuarach lub poczekać na wydanie na nośnikach cyfrowych czy platformach streamingowych.

5 Podobnych Artykułów:

  1. Dlaczego napis 'miłość' drewniany to doskonały prezent z Mazowsza?
  2. Największe filmowe zaskoczenia ostatnich lat
  3. Najlepsze role gwiazd lat 80.
  4. Feministyczna rewolucja Belli: Biedne istoty w łóżku i poza nim
  5. Pierwszy zwiastun serialu Fallout zapowiada rewelacyjny hit telewizyjny
tagTagi
shareUdostępnij
Autor Łucja Zalewska
Łucja Zalewska

Jestem filmową podróżniczką przez ekranowe światy. Słowami maluję krajobrazy emocji, dzieląc się spostrzeżeniami o głębi serialeowych historii. Wychowanie widzę jako fabułę życia, w której codzienne wybory kształtują bohaterów. Motywuję do odkrywania piękna w codzienności i pielęgnowania ekologicznego umysłu. Zainspirowana naturą, tworzę obrazy zdań.

Oceń artykuł
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
Ocena: 5.00 Liczba głosów: 1

Komentarze (0)

email
email

Polecane artykuły