Historia najgorszych filmowych sequeli

Historia najgorszych filmowych sequeli
Autor Cezary Sadowski
Cezary Sadowski20 sierpnia 2023 | 6 min

Sequele filmowe to zawsze ryzykowne przedsięwzięcie. Z jednej strony obiecują powrót do znanych i kochanych bohaterów oraz świata, z drugiej - rzadko kiedy dorównują poziomem pierwowzorom. Niestety, zbyt często okazują się rozczarowaniem dla fanów i klapą finansową dla wytwórni. Przykładów sequelowych porażek jest mnóstwo, od hollywoodzkich hitów po niskobudżetowe produkcje. Czasem powody niepowodzenia są oczywiste już na papierze - scenariusze pełne dziur fabularnych, tandetne efekty specjalne, obsada składająca się z aktorów drugiej kategorii. Innym razem winę ponoszą reżyserzy i scenarzyści, którzy kompletnie nie rozumieją tego, co sprawiło, że pierwowzór odniósł sukces. Zapraszam do przeglądu kilku szczególnie jaskrawych przykładów sequelowych klap, które z różnych powodów nie dorównały oryginałom.

Krzyk 2 - rozczarowanie po genialnym początku

Słaba, naciągana fabuła

Motyw mordercy przebierającego się za Ghostface'a i polującego na nastolatków sprawdził się znakomicie w pierwszym "Krzyku" Wesa Cravena z 1996 roku. Niestety fabuła drugiej części z 1997 roku była wyjątkowo naciągana i pełna dziur logicznych. Twórcy w dość oczywisty sposób chcieli powielić schemat z pierwszej części, ale motywacje nowych morderców były mało przekonujące.

Brak napięcia i strachu z pierwszej części

"Krzyk 2" nie potrafił oddać klimatu i napięcia pierwowzoru. Brakowało elementu zaskoczenia i dwuznaczności co do tożsamości zabójcy. Ponadto sceny morderstw były zrealizowane w sposób schematyczny i pozbawiony finezji.

Postacie bez charakteru

Kontynuacje często grzeszą płaskimi postaciami, które są jedynie bladym cieniem bohaterów z pierwszej części. Tak było w przypadku "Krzyku 2", gdzie nastoletni bohaterowie byli pozbawieni charakteru i trudno było się z nimi utożsamić.

Ojciec chrzestny 3 - koń na biegunach

Bez polotu i finezji poprzedników

Kultowa trylogia Coppoli o rodzinie Corleone'ów zakończyła się na dwóch genialnych filmach. Niestety, zrealizowana po latach trzecia część z 1990 roku nie miała już stylu, polotu i finezji poprzedników. Brakowało ponadczasowości i dbałości o detale.

Nudna akcja i chaotyczna fabuła

"Ojciec chrzestny 3" grzeszył nudną akcją, która ciągnęła się niemiłosiernie i chaotyczną fabułą pełną wątków pobocznych. Twórcy ewidentnie nie wiedzieli, jak sensownie powiązać historię z poprzednimi częściami.

Legendarny Pacino nie pomógł

Nawet obecność legendarnego Ala Pacino w roli kolejnego głowy rodziny mafijnej nie uratowała tej produkcji przed porażką artystyczną. Aktorzy ewidentnie nie mieli serca, by w pełni wczuć się w swoje role.

Blair Witch 2 - strata pieniędzy i czasu

Porzucenie klimatu oryginału

"Blair Witch Project" z 1999 roku był niskobudżetowym horrorem, który zdobył uznanie krytyków i widzów dzięki niepowtarzalnemu, surowemu klimatowi. Niestety sequel z 2000 roku odrzucił oszczędną formę pierwowzoru na rzecz tanich efektów i jump scare'ów.

Tandetne efekty i aktorstwo

Twórcy postawili na ilość, nie jakość. Filmu nie da się oglądać z powodu rażąco tandetnych efektów specjalnych i sztucznego aktorstwa obsady. Brak klimatu i przerażenia sprawia, że seans to strata czasu.

Kompletny brak pomysłu

Wydaje się, że scenarzyści kompletnie nie mieli pomysłu na sequel i zrobili go tylko po to, by zarobić na popularności pierwszej części. Nie ma tu ani krzty oryginalności.

Kac Vegas - kasowy kit bez humoru

Historia najgorszych filmowych sequeli

Wyprane żarty i wulgarne gagy

Pierwsza część "Kacu Vegas" miała swój urok i kilka śmiesznych scen, natomiast sequel z 2011 roku to obciach i wulgarność, które miały zastąpić prawdziwy humor. Twórcy sięgnęli po najbardziej oczywiste i tandetne chwyty.

Brak charakteru bohaterów

Bohaterowie nie mają żadnego charakteru ani osobowości, są tylko pretekstem do serwowania kolejnych teoretycznie komicznych scen. Postacie są płaskie jak deska.

Nuda i przewidywalność od początku do końca

Cały film jest nudny, przewidywalny i pozbawiony jakichkolwiek zaskoczeń. Twórcy poszli na łatwiznę, licząc, że marka wystarczy, by przyciągnąć widzów. Srogo się zawiedli.

Kod Da Vinci: Linia Krwi - bez polotu poprzednika

Naciągana intryga i kiepska akcja

Pierwsza ekranizacja przygód Roberta Langdona była naprawdę niezła. Niestety, sequel z 2016 roku opierał się na bardzo naciąganej intrydze, a akcja ciągnęła się niemiłosiernie.

Aktorzy odstawiają rutynę

Słaba fabuła sprawiła, że nawet świetni aktorzy, jak Tom Hanks, kompletnie nie byli zaangażowani w swoje role. Wyglądało to tak, jakby odstawiali rutynę.

Pozbawione głębi postacie

Bohaterowie byli płaszczy i pozbawieni głębi. Twórcy nie potrafili oddać ich motywacji i wewnętrznych dylematów. To sprawiło, że trudno było się z nimi identyfikować.

Podsumowanie

Niestety historia kina pełna jest przykładów sequeli, które rozczarowują i nie dorastają do poziomu oryginałów. Czasem widać, że powstały tylko po to, by zarobić na popularności pierwszej części. Inne razy twórcy ewidentnie nie rozumieją, co tak naprawdę sprawiło, że pierwowzór odniósł sukces. Naciągane fabuły, tandetne efekty, brak finezji w reżyserii i aktorstwie - to wszystko sprawia, że sequele potrafią boleśnie rozczarowywać. Miejmy nadzieję, że przyszłe kontynuacje kultowych filmów będą lepiej przemyślane i wykonane z pasją, a nie tylko dla zysku.

Najczęstsze pytania

Główne przyczyny to chęć szybkiego zarobku kosztem jakości, niezrozumienie przez twórców istoty sukcesu pierwowzoru oraz brak pomysłu na rozwinięcie fabuły.

Do najczęściej wymienianych należą m.in. "Krzyk 2", "Blair Witch 2", "Kac Vegas", "Ojciec chrzestny 3" i "Kod Da Vinci: Linia krwi".

Nie zawsze. Są wyjątki jak np. "Imperium kontratakuje" czy "Terminator 2", które przewyższyły swoje pierwowzory. Jednak jest to raczej rzadkość.

Najczęstsze błędy to słaba, naciągana fabuła, brak charakteru bohaterów, niedopracowane scenariusze i reżyseria oraz zaprzepaszczenie tego, co wyróżniało pierwowzór.

Sequel należy oceniać przede wszystkim jako samodzielne dzieło - analizować fabułę, grę aktorów, realizację. Nie warto szukać tylko porównań do pierwowzoru.

5 Podobnych Artykułów

  1. Dlaczego napis 'miłość' drewniany to doskonały prezent z Mazowsza?
  2. John Schlesinger: Dlaczego jego filmy wciąż są aktualne?
  3. Ciche Miejsce: przyszłość serii i kolejne tajemnice świata po katastrofie
  4. Czarny kryminał rozegrany w polskich szafach
  5. Oszukane: filmowa recenzja pełna intryg i zwrotów akcji
tagTagi
shareUdostępnij artykuł
Autor Cezary Sadowski
Cezary Sadowski

Jako miłośnik swojego regionu, zawsze staram się odkrywać ciekawe historie i tajemnice z naszej okolicy. Tutaj na naszej stronie znajdziecie nie tylko informacje o lokalnych atrakcjach i kulturze, ale także recenzje filmów i seriali, które poruszają tematykę regionalną. Dzielę się z Wami swoimi opiniami na temat produkcji, które oddają naszą historię i dziedzictwo.

Oceń artykuł
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
Ocena: 0.00 Liczba głosów: 0

Komentarze(0)

email
email

Polecane artykuły